Dzień Dobry!
Tym razem chcę opowiedzieć Wam o moim ulubieńcu ostatnich miesięcy wśród kolorówki. Krem BB Eveline jest zdecydowanie moim faworytem. Przypomnę jak wygląda opakowanie:
Mam wersję najjaśniejszą, a ogólnie produkt prezentuje się tak:
Baaardzo polecam go do skóry normalnej, suchej, natomiast osoby z większymi przebarwieniami, ze skórą tłustą i problematyczną mogą być niezadowolone z jego efektów. Dla mnie jest on CUDOWNY! Jeszcze żaden podkład nie zadowolił mnie tak jak ten krem. Przede wszystkim ma:
- super konsystencję, nie jest lejący, tłusty, zbyt gęsty - no po prostu idealny, a jego nakładanie to sama przyjemność. Super "ślizga się po cerze, nie smuży, nie osadza się zmarszczkach i załamaniach.
- idealny kolor dla cer nawet bardzo jasnych, który nie utlenia się i nie ciemnieje, oraz pięknie dopasowuję się do naszego koloru
- cudowne działanie wygładzające i wyrównujące kolor cery - n prawdę nasza buzia wygląda jak Baby Face jak obiecuje producent
- dobrą trwałość - jak na kosmetyk za 15 zł, nie można wymagać cudów, a i tak ten produkt nieźle sobie radzi
- przyzwoite krycie i wydajność - wystarczy niewielka ilość, aby ładne zakryć niewielkie przebarwienia i wyrównać koloryt
Po jego nałożeniu skóra jest rozświetlona (produkt nie ma żadnych drobinek!). Niestety nie nadaje się na stosowanie bezpośrednio po umyciu twarzy, bo kiepsko nawilża, a skóra jest nieprzyjemnie ściągnięta. Nie matuje jakoś specjalnie, jak dla mnie w zupełności wystarcza. Opakowanie jest w porządku, na pewno kupię go ponownie, ale tym razem może zdecyduję się na wersję Anti Age. Podsumowując: Polecam, polecam,polecam. Zwłaszcza, że krem jest tani, a starcza na kilka miesięcy codziennego użytkowania.